GMC Safari za 24,750 USD na Bring-a-Trailer

Dzieje się coś dziwnego na platformie Bring a Trailer - nie do końca wiadomo, czy to podejrzane metody obracania pieniędzmi, czy po prostu zbyt wielu ludzi, którzy mają więcej pieniędzy niż rozumu. Ostatnio w sprzedaży pojawiły się tanie, klasyczne samochody, które sprzedają się po cenach bliskich ich pierwotnej wartości pomimo wieloletniej utraty wartości. Tym razem na sprzedaż trafił 1997 GMC Safari, który zyskał nowego właściciela za 24 750 dolarów.

Co sprawia, że ten Safari jest tak wyjątkowy, oprócz faktu, że GM przestał go produkować, a jego przyrodniego brata, Chevroleta Astro, również dawno już nie ma na rynku? To prosta rzecz, która sprawia, że wiele osób decyduje się wystawić na sprzedaż zwykły model samochodu na stronie pierwotnie stworzonej do handlu rzadkimi i unikalnymi autami: ma niskie przebiegi i jest w stosunkowo dobrym stanie. No i ma napęd na wszystkie koła. To się liczy!

Według opisu i komentarzy, sprzedający odziedziczył vana po swoim ojcu, który kupił go nowym i zawsze miał wiele samochodów. Gdy jego ojciec zmarł, sprzedający przejął vana oraz kilka innych pojazdów. Postanowił go sprzedać, ponieważ trudno mu się w niego wsiada, a jazda nim jest zbyt obciążająca dla jego kolan.

Jednak to, co mnie szczególnie zastanawia, to cena, za jaką van został sprzedany 20 października: 24 750 dolarów. To tylko nieco ponad 5 500 dolarów mniej od jego pierwotnej wartości wynoszącej 30 266 dolarów. I tak, w komentarzach wiele osób zachwycało się tym vanem, wychwalając jego niezawodność i nazywając go prawdziwym skarbem.

Nie możemy jednak zbagatelizować atrakcyjności tego vana. Na pewno kwalifikuje się do kultury Radwood. Wszyscy uwielbiamy zielone vany z lat 90-tych. Sam chętnie jeździłbym takim na co dzień, ale może coś mi umyka. Może teraz faktycznie modą jest przepłacanie za takie samochody. A może ja po prostu się starzeję i nagle auta, które kiedyś wydawały mi się niczym szczególnym, teraz osiągają wielkie ceny. To irytujące w sposób, który czuję, że jeszcze jestem za młody, by to zrozumieć.